- Nie ma za co. - delikatnie się uśmiechnąłem, odsunąłem o kilka kroków i oparłem o ścianę.
Jeszcze przez jakiś czas czułem obecność dziewczyny, aż nagle się odezwała, mój wzrok skierował się na nią.
- Jestem Alice. - przedstawiła się i lekko uśmiechnęła.
- Kai. - odpowiedziałem i odwzajemniłem uśmiech.
Alice?