piątek, 10 lipca 2015

Od Kaia do Vanessy c.d

Znów ten sam sen, co nęka mnie prawie codziennie i nie daje spać. Oni stoją pod ścianą, mnie trzyma jeden ze strażników. Nagle rozchodzą się dwie strzały, które trafiają w głowi mamy i taty. Krew na ścianie, okropny widok. Gwałtownie się przebudziłem. Wszyscy spali a ognisko stopniowo przygasało. Przetarłem twarz i wstałem. Tak samo jak Sorin, Axel i Max. Po cichu ruszyłem w stronę ciemnego korytarza, 800 metrów dalej weszliśmy na najmniejszą stację w metrze. To to miejsce, śni mi się co noc. Kiedyś, była tu rzeźnia. Zabijali tu ludzi. Dotychczas znajdują się tu liczne plamy krwi, podszedłem do ściany, przy której stali moi rodzice. Były na niej dwie plamy krwi, powoli przejechałem palcem po jednej, aż nagle Axel zaczął warczeć. Wzdrygnąłem się i obróciłem, tuż za nami stała Vanessa. Śledziła mnie? Na to wygląda.
- Co ty tu robisz? - spytałem cicho, odrywając dłoń od ściany.

Vanessa?
Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony