- Kto to wie. - wzruszyłem ramionami. Chodziliśmy tak bez celu, aż dotarliśmy znów do naszej stacji. - Nie chce mi się już chodzić... - westchnąłem i usiadłem pod ścianą.
- Mi w sumie też nie... - stwierdziła i usiadła obok mnie.
Vanessa? Mamy zastój między nami = brak pomysłów ;c