- Nie. Jakoś znowu nie mogę zasnąć- wyszeptałam przecierając ręką oczy.
Chłopak przytaknął głową. Trwaliśmy tak w ciszy. Kai położył się obok mnie, twarzą w moją stronę.
- Lepiej już śpijmy. Wczoraj też nie spaliśmy, więc jutro będziemy chodzić jak zombie jak nie zaśniemy- uśmiechnęłam się.
Kai?