sobota, 11 lipca 2015

Od Nikołaja CD. Marcusa

Wyszedłem z cienia, stając jednak wciąż nieco za plecami jasnowłosego. Patrzył na mnie przez ramię, spojrzenie miał całkiem zaskoczone, jak gdybym był pierwszym człowiekiem, którego zobaczył po wielu latach osamotnienia.
- Strażnicy mogą śpiewać? Czy to nie przeszkadza wam w obowiązkach? - zapytałem, wciąż stojąc nieco za mężczyzną. Ten przestał na mnie patrzeć, z powrotem spoglądając wgłąb tunelu.
- Nie wiem, co w tym mogłoby przeszkadzać - odparł.
- Ano pewnie to, że nie słychać kroków, które mogą pochodzić od ewentualnych gości. Chcianych czy niechcianych.
- Fajnie, cieszę się, że uznajesz mnie za niedorozwój - warknął, zaciskajac dłonie na broni. - Gdybym nie wiedział podstaw, nikt by mnie nie postawił na warcie.
- Najwidoczniej popełnili błąd - mruknąłem. Na te słowa mężczyzna spojrzał na mnie wściekle, ale niczego nie powiedział. - Twoja godność?
- Marcus jestem - odpowiedział po krótkim namyśle. Prawdopodobnie zastanawiał się nad tym, czy można mi zaufać. Pewnie zorientował się, ze Stalkerom można. A skąd wiedział, że ja Stalker? Zapewne na pewno dlatego, iż ubrany byłem w czarny ogromny kombinezon przeciwpromienny
, a pod pachą taszczyłem ze sobą kask policyjny, wzmocniony dodatkowymi warstwami, by nic nie zraniło głowy. Kask miał już swoje najlepsze dni za sobą - rysy, uszczerbienia i plamy na czubku kasku wskazywały na jego częste używanie.
- Marcus strażnik? W sumie czemu nie-  wzruszułem ramionami i podszedłem wreszcie do mężczyzny, siadając obok jego krzesła na ziemi.
- Masz coś do picia? - spytałem.

Marcus? Co robimy? ;>
Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony