Wzięliśmy sobie schabowe ze świni i kilka ziemniaków. Zajęliśmy któryś ze zniszczonych stolików i zjedliśmy w spokoju. Sokół dziewczyny, wydziobywał z dziur w podłodze robaki. Widząc, że wszystkie psy też by sobie chętnie coś takiego zjadły, poszedłem do kucharek i wziąłem 5 schabowych. Wróciłem i dałem każdemu po jednym.
Vanessa?