piątek, 10 lipca 2015

Od Vanessy cd Kaia

Spojrzałam w stronę chłopaka. On również miał psy. Wzięłam Lou w drugą, wolną rękę i usiadłam gdzieś pod ścianą. Bastien położył się, tym samym robiąc z siebie poduszkę. Ułożyłam delikatnie głowę na jego brzuchu. Vixen z Lou położyli się obok mnie. Powoli, stopniowo zamykałam oczy. Miałam je już prawie przymknięte. Te dwa psy i sokół wędrowny t ostatnie co mi zostało. Rodzice gdzieś zaginęli, bracia też... Właściwie to zostałam sama. Kto wie, czy oni jeszcze w ogóle żyją. Czułam delikatne ciepło płynące z ogniska. Jak na złość dotknęło mnie znowu to głupie uczucie, które tak bardzo chciałam z siebie wyrzucić. Samotność. Co prawda miałam jeszcze Bastiena, Lou i Vixena, ale potrzebowałam kogoś, z kim mogłabym normalnie porozmawiać. Drugiego człowieka. Dlaczego przyszło mi żyć w takich czasach. Przeszedł mnie nieprzyjemny dreszcz. W końcu zamknęłam oczy w celu pogrążenia się w głębokim śnie. Jednak mimo wielkich starań chodź na chwilę nie mogłam odpłynąć do błogiej krainy bez zmartwień, wojen i innych niebezpieczeństw. Jedynie tam czułam się bezpieczna.

Kai?
Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony