Poczułem jak dziewczyna ściska moją dłoń, uśmiechnąłem się niezauważalnie pod nosem. Po opowiedzeniu przez niego jeszcze kilku opowieści, wszyscy poszli spać, z wyjątkiem mnie i chyba Vanessy. Nie byłem pewien czy śpi, czy nie.
- Śpisz? - szepnąłem.
Vanessa?