wtorek, 14 lipca 2015

Od Nikołaja cd. Marcusa

Zerknąłem na niego kątem oka. Przeskanowałem wygląd Marcusa - faktycznie był ubrany... inaczej. Bardzo nie pasował w tym eleganckim, błyszczącym stroju do stylu metra, ale nikt nie mógł mu zabronić się taj ubierać. Co wciąż było dziwne - przynajmniej dla mnie.
- Tu jest więcej dziwolongów niż ci się wydaje - odpowiedziałem na pytanie, kładąc kask na ziemi i zdejmując czarne grube rękawiczki. Wszystko mnie bolało. - Taki ja, też nie lubię wyglądać jak reszta, ale czasami trzeba.
- W tym momencie przecież wyglądasz jak "reszta" - zauważył, zsuwając się nieco na krawędź krzesła.
- W tym momencie - powtórzyłem ze śmiechem.
- Odpwoiedz wreszcie jaśniej i dłużej, ta rozmowa wcale nie sprawia żadnej przyjemności - mruknął Marcus. Spojrzałem na niego, wyglądał na zmęczonego.
- Metro to nie miejsce na rozmowę o modzie. Jak długo jesteś na warcie?
- Tutaj? Niedługo. Ale wcześniej miałem jeszcze zmianę przy innym tunelu. Czemu pytasz?
- Wyglądasz jakbyś zaraz miał spaść z tego krzesła - parsknąłem ze śmiechem. - Wystarczy tej pracy na dzisiaj, idziemy się napić czegoś dobrego? Jeśli rozumiesz o czym mówię - wstałem. Rozsunąłem suwak pośrodku kombinezonu i zdjąłem go. Oczywiście pod czarnym strojem miałem na sobie dżinsy i koszulkę, które zdobyłem podczas ekspedycji.
Każda misja wyglądała zawsze tak samo.
Rozdzielenie się pod pretekstem sprawdzenia większego terenu. Pozostawienie przydzielonego mi towarzysza na pastwę losu. Wtargnięcie do niezrujnowanego domu i wybranie sobie najładniejszych ubrań. Przebranie się i powrót do grupy. Rutyna ta weszła mi w krew na tyle, by widok wcześniej pozostawionego towarzysza leżącego na ziemi bez różnych części ciała nie wywierał na mnie najmniejszego wrażenia. Jestem potworem? Póki nikt nie wie o moich poczynaniach, nikt nie ma prawa nazwać mnie potworem.

Marcus?
Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony